Kilka słów o minky:
Nic dziwnego, że jest teraz "minkowe szaleństwo" :) Materiał jest puszysty, bardzo miły w dotyku, aż chce się do niego przytulić ;) Do tego cała gama pięknych, żywych kolorów sprawia, że chce się go mieć wokół siebie.
Tylko uważajcie na podróbki! Niestety na polskim rynku pojawiło się dużo "nieprawdziwych" minky. Raz nacięłam się na taką podróbę i teraz jestem wyczulona. Kupuję tylko u zaufanych sprzedawców! Podrobiony minky bardzo łatwo rozpoznać, gdy się go dotknie - jest bardziej "płaski", plastikowy (trochę szorstki) w dotyku. Na zdjęciach trochę trudniej to zobaczyć, ale wyczulone oko, które raz widziało prawdziwe minky, na pewno jest w stanie dostrzec różnicę. Kluczowa jest też cena minky. To prawdziwe nie może kosztować 50 zł za metr (a takie trafiają się np. na allegro...). Nawet kupując hurtowo cena jest wyższa, a detalicznie trzeba liczyć ok 80 zł za metr minky.
Uważajcie też na sprzedawane kocyki z minky. Jak widzę kocyk w rozmiarze 75x100 cm z minky za 50-70 zł, gdzie sprzedawcy jeszcze zachęcają, że to 100% oryginalne minky, to wierzyć mi się nie chce... Ale są też uczciwi sprzedawcy tkanin, którzy w swojej ofercie mają polary w wypukłe kropeczki, dużo cieńsze niż oryginalne minky i podpisują je - "polar a la minky" - i to się chwali ;) Oby jak najwięcej takich sprzedawców było :)
W każdym razie kupując u mnie macie pewność, że kocyki oraz inne akcesoria i ubranka dla dzieciaczków szyte są tylko i wyłącznie z puszystego, prawdziwego minky! :)