Przed wyjazdem w Bieszczady musiałam uzupełnić dziewczyn garderobę w nowe legginsy i dresy. Polskie lato bywa różne, w górach nawet, gdy w dzień upalnie, wieczorem ciepłe ubrania mogą się przydać. Czas spędzaliśmy raczej aktywnie (szlaki piesze i rowerowe), dlatego legginsy jak najbardziej się przydały. Tu wieczorne ognisko. Jak zgram i przekopię się przez resztę fotek, to na pewno zobaczycie jeszcze dziewczyny w innych kreacjach uszytych przeze mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz