Pierwszy raz uszyłam coś dla męża. Już sam ten fakt był stresujący, bo do tej pory szyłam tylko dla dzieci i ewentualnie dla siebie. Do tego mąż zażyczył sobie bluzkę z zapięciem polo, którego wcześniej nie miałam okazji szyć. Wyzwanie podjęłam, trochę się naprułam przy tym, ale efekt jest bardzo zadowalajacy :-) A co najważniejsze mężowi też się podoba!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz