Jak to się mówi potrzeba matką wynalazku :) Co prawda można pójść do sklepu i kupić gotowe, ale po 1. z moim szczęściem pewnie nie znalazłabym tego, co akurat chodziło mi po głowie, po 2. byłoby drogie, a po 3. już od jakiegoś czasu chciałam spróbować uszyć coś dla siebie i w końcu nadarzył się odpowiedni moment :)
Do zrobienia wykroju posłużyła mi stara bluza. Odrysowałam wszystkie elementy na materiale - pewnie trzeba było najpierw zrobić porządny wykrój na papierze, ale na to nigdy nie ma u mnie czasu ani motywacji. Bluzę zrobiłam trochę dłuższą od oryginału, przód wykroju wydłużyłam o jakieś 8 cm, poszerzyłam minimalnie z jednej i drugiej strony w okolicach brzucha i zrobiłam w tym miejscu malutkie zakładki, tak aby wyrównać długości obu części bluzy (przodu i tyłu). Zastanawiałam się nad wszyciem ściągacza na dole i w rękawach, ale ostatecznie zrezygnowałam z takiego rozwiązania. Póki co jedno zdjęcie. Postaram się wrzucić więcej trochę dokładniejszych - może ktoś pokusi się na uszycie podobnej :)
Materiał to gruba dresówka pętelkowa z elastanem - bawełna 96%, elastan 4%. Bardzo wygodna i cieplutka - akurat przyda się na zbliżającą się jesień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz